Chleb na dachu

Wiele absurdów już w życiu widziałam, ale czegoś takiego to jeszcze nigdy!

Co jakiś czas ktoś z osiedla kładzie na dachach samochodów pokruszony chleb!?! Tak się składa, że obok bloku, w którym mieszkam jest parking dla mieszkańców - miejsca postojowe są zajmowane przez samochody. Nigdy nie wiesz, na którym z nich wyląduje chleb, którym "KTOŚ" namiętnie dokarmia ptaki. A może robi na złość? Próbuję zrozumieć tego, kto to robi, ale sprawia mi to duży problem. Macie jakieś teorie? 

Zauważyłam, że przytrafia się to zawsze autom, które stoją dłużej pod klatką - nie wiem, może się mylę! Ciężko też mi ocenić, kto może być tym podejrzanym? I jaki ma motyw? 

Sprawa jest w toku - prowadzę dochodzenie. Jestem teraz osiedlowym monitoringiem :) Mam na swojej liście kilku podejrzanych...

PS. Nie bądźmy tacy, jak ten człowiek! Nawet jeśli bardzo nas wkurza to auto, ten człowiek -  są inne rozwiązania niż to obecne. Poza tym ptaków nie dokarmia się chlebem!!!






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tracę koleżankę sąsiadkę