Film Głupi i głupszy z 1994 roku. Za nami kolejna środa, z tej okazji wygrzebałam komedię z mojego dzieciństwa. Mam na swojej liście sporo filmów, ale ten zajmuje specjalne miejsce. Obejrzałam milion razy i nigdy nie miałam dość. Brakuje mi takich komedii w XXI wieku - klasyków, które pomimo mijających lat śmieszą.

PS. Z tą komedią związane są chwile beztroskiego dzieciństwa. Kiedy mogłam bez konsekwencji siedzieć cały dzień przed TV i jeść moje ulubione bułki na ciepło. W dorosłym życiu mam tego czasu znacznie mniej, ale staram się każdego dnia znaleźć chwilę na powrót do przeszłości.

Poza tym, to jeden z pierwszych filmów, za który pokochałam Jima Carrey'a - bardzo utalentowany aktor, nie ma sobie równych - ale o tym też pisałam, więc na tym koniec.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tego dnia