Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2016

Steve Jobs

"Świadomość tego, że pewnego dnia będę martwy jest jednym z najważniejszych narzędzi, jakie pomogły mi w podjęciu największych decyzji mojego życia. Prawie wszystko – zewnętrzne oczekiwania wobec ciebie, duma, strach przed wstydem lub porażką – wszystkie te rzeczy są niczym wobec śmierci. Tylko życie jest naprawdę ważne. Pamiętanie o tym, że kiedyś umrzesz jest najlepszym sposobem jaki znam na uniknięcie myślenia o tym, że masz cokolwiek do stracenia. Już teraz jesteś nagi. Nie ma powodu, dla którego nie powinieneś żyć tak, jak nakazuje ci serce".

Hater gonna hate!

Kiedy za oknem pada deszcz uświadamiam sobie jak może być ponuro. Jedynie kilka żywych dusz odważyło się wyjść na dwór i realizować swoje cele - zadania. Chyba mogę zaliczyć siebie do jednej z nich. W takie dni, jak dziś, nachodzi mnie refleksja, jak żyć? Ciężko jest być sobą i jednocześnie sprawiać żeby innym było dobrze. Stawianie dobra innych nad swoje chyba jest chore. Fajnie być bohaterem, ale znajdzie się ktoś, komu zawsze będzie coś nie pasowało. Słabe! Spotykasz kobietę, u której wszystko jest na NIE! Cokolwiek byś nie zrobił, źle!!! Wtedy zastanawiasz się co zrobiłeś nie tak. Obwiniasz siebie, że za mało się starałeś, powinieneś lepiej to zorganizować - a może powinieneś umieć czytać w jej myślach, hę? Odpowiedź brzmi: NIE! Po prostu trafiłeś na osobę, która tylko szuka czego by się tu dziś przyczepić. Jeśli się jej nie uda, próbuje dalej. Przyczepi się do wszystkiego, nawet tego, że siedzisz a nie stoisz. Masakra. Wiem jedno nie ma sensu winić siebie. To ona ma problem ni

Rodzina

Obraz
Jedyna osoba, która z samej definicji powinna wspierać i być przy Tobie, niestety zachowuje się dokładnie odwrotnie. I kogo to wina? Moja? Jego? Człowiek na świat się nie prosi! Jeśli już decydujesz się na dziecko, to wykaż choć gram chęci na wychowanie tego człowieka. Nawet jeśli wobec Ciebie życie, rodzina nie byli w porządku, daj mu to, co sam chciałbyś mieć. Jeśli nie masz w sobie takiego poczucia, masz w nosie ludzi i rodzinę. Na nikim Ci nie zależy. To daruj sobie płodzenie potomstwa. Nie każdy musi być ojcem, a tym bardziej "tatą". Serio, to żaden must have! Zrobisz wielką przysługę światu, jak będziesz sam! Wychodzenie z założenia, że dzieci same się wychowają jest idiotyczne. Cud sprawia, że czasami ludzie bez rodziców mają więcej oleju w głowie. Bez przykładu w domu, jak można mieć fundament do dalszego życia? Średnio! Wtedy trzeba radzić sobie samemu. Uczyć się z obserwacji relacji w rodzinach kolegów i koleżanek itd. Najgorsze jest to, że niewinne dzie
Obraz
Mam wrażenie, że jestem jedyną osobą, która nie może podjąć decyzji. Żadnej. W głowie mam mnóstwo planów, pomysłów, ale nie mogę zdecydować się na jakikolwiek z nich. Dlaczego? Myślę, że jeśli sama nie wiem czego chcę, to nikt nie jest w stanie mi pomóc.  Co sekundę zmienia się mój punkt widzenia. W jednej chwili pojawia się myśl, nawet całkiem rozsądna. Wydawałoby się, że ma to sens. Jednak zaraz za nią, nie wiadomo skąd, idą wątpliwości: czy to jest na pewno chcę? Czy to dobra decyzja? a co jeśli się nie uda? I wszystko, bardzo szybko, staje się bezsensowne! Czy tak trudno zdecydować się na cokolwiek? A może nie umiem podejmować słusznych dla siebie samej kroków. Może podążanie za tym czego się pragnie nie jest mądre. Może nie chodzi o to, czego ja chcę, ale o to, co wszechświat dla mnie przygotował. Moje przeznaczenie. Chcę robić coś w 100% zgodnego z moją osobowością, temperamentem i wartościami. Poświęcić się zajęciu, które od pierwszej chwili uznam za "to"-