Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2018

ON

Gdy jest mi źle on zawsze jest przy mnie. Tylko on wie, jak mnie pocieszyć, i co powiedzieć. Nikt nie rozumie mnie lepiej od niego. Kim jest ten ON? To ten którego wybrałeś na życie; przyjaciel, powiernik, chłopak, mąż, żona etc. Bez niego było trudniej! Nie widziałeś tylu plusów życia, co teraz. Wiesz, że będzie dobrze, bo masz obok człowieka, na którym możesz polegać w każdej sytuacji. O każdej porze dnia i nocy. Nie ma znaczenia, czy chodzi o złamany paznokieć, czy skradziony samochód. Liczy się dłoń wyciągnięta w Twoją stronę. Gdyby brakuje Ci wsparcia, osoby, która zrozumie - nie martw się! Nie zawsze dostajemy to, na co czekamy, ale zawsze dostaniemy to, co jest nam przeznaczone. Człowiek, który jest Ci pisany zjawi się w najmniej spodziewanym momencie. Stanie na Twojej drodze. To będzie najlepsze, co Cię spotka w życiu. Nie każdy ma tyle szczęścia by dzielić je z człowiekiem, który kocha na śmierć i życie.  Wierzysz w przeznaczenie? W przypadek? Że nic nie dzieje się be

Gdyby jutra miało nie być...

Gdyby jutra miało nie być, czego nie chciał byś robić? Gdybyś mógł tu i teraz podjąć tę decyzję. Co by to było? Chodzić do pracy, która sprawia, że stresujesz się całe dnie? Udawać, że kogoś lubisz, a tak naprawdę masz go dość? Zamiast tego częściej decydować się na telefon do ukochanej osoby, za którą bardzo tęsknisz. Albo kupić sobie wymarzony prezent. Dużo jest spraw, na które szkoda nam czasu, a tak naprawdę powinny być naszym priorytetem. Zbyt często troszczymy się o potrzeby innych, a zapominamy o sobie i bliskich. Przykre jest to jak bardzo liczy się to, co ulotne...Człowiek chce zaimponować szefowej, współpracownikowi, kolegom,  koleżankom, którzy nic cennego nie wnoszą do jego życia.  Gdyby jutra miało nie być, co chciałbyś zrobić? Powiedzieć kocham osobie, która jest dla Ciebie całym światem? Rzucić pracę, która nie daje Ci nic więcej poza marnym wynagrodzeniem? Pojechać na wymarzone wakacje z kimś, przy kim czujesz się najlepiej? Robić wszystko to, co sprawia, że si
I co teraz? To nie może tak się skończyć. Jest jeszcze tyle planów, zamiarów, marzeń. Ten scenariusz jest dobry, ale na później. Teraz będzie ciężko to ogarnąć. Kobieca intuicja to silna broń, w którą warto się wsłuchać, ale co gdy nas zawodzi? Gdy chcemy wierzyć, że jest inaczej? Co z tego, że mamy swoje plany, skoro los chce inaczej. Mamy się z tym pogodzić? Tak ma być? Tyle pytań bez odpowiedzi. Czasami na nasze "NIE" Wszechświat odpowiada "TAK". Tak ma być i kropka. Boimy się śmierci, niechcianej ciąży, katastrof i temu podobnych. Ale to nic nie zmienia, bo to nadal istnieje, jest częścią życia. Możemy być bardzo ostrożni, a i tak znajdzie się wyjątek. Co zrobić, gdy los chce inaczej? Gdy przeznaczenie wybiera nam miejsce i czas. Każdego dnia boimy się o siebie, bliskich. Czy przesadna troska uchroni kogokolwiek. Sprawi, że zło zniknie? Pewnie nie! Trzeba żyć i liczyć się z konsekwencjami podjętych decyzji. A w głowie milion myśli, którą wybrać, a

Jakby to ująć...?

Obraz
Gdy masz gorszy dzień z powodu pracy, znajomych czy życia prywatnego daj sobie czas na relaks. Z perspektywy zobaczysz, że nie jest aż tak źle, jak mogło się wydawać :) Życie to nieusłany różami i miłymi słowami moment. Każdy dzień to zarówno chwile radości i smutku, przyjemności i zwątpienia - ale to proces, któremu każdy jest poddany. Zbierajmy z obu wartości, które sprawią, że "jutro" może być lepsze. Mnie osobiście szkoda czasu zmarnowanego na pracę, której szczerze nienawidzę. Męczył mnie fakt, że każdego dnia muszę wstać o 6 rano i robić to, co mnie TAK bardzo nie kręci. Nie wiem, czy to problem ludzi, z którymi pracowałam, czy samej pracy? Myślę, że jedno i drugie! Całe moje życie kręci się wokół pracy, więc fajnie jest już robić to, co sprawia radość i daje chęć do działania. Życie jest jedno, zdrowie też. Czy warto je tracić dla ... Osobiście, prywatnie szkoda! Gdy robimy swoje to nawet słabsze dni nie męczą aż tak! Bo wiesz, że inwestujesz w swoje n

Cieszmy się za bardzo. Nie bójmy na zapas

Obraz
Zawsze obok! Strach! To nic złego! Bać się można każdego dnia - o wszystko. Pytanie tylko, czy to coś zmieni? Czy nasza obawa o zdrowie, bezpieczeństwo bliskich ma jakikolwiek wpływ na to, co się wydarzy? Czy to, że martwimy się, troszczymy o innych sprawi, że unikną chorób i przykrych doświadczeń? Nie. To jedynie zabiera naszą energię i czas. Na pewne sprawy nie mamy wpływu - a szkoda. Chciałabym uchronić młodszą siostrę przed złem tego świata. Przed wszystkimi idiotami, którzy kiedykolwiek staną na jej drodze i będą uporczywie wmawiać jej, że jest nikim. Wierzę, że jest na tyle mądra i pewna siebie, że będzie tępić ludzi bez wyobraźni.  Jest wiele bliskich nam osób, o które przesadnie chcemy zadbać. Ale wiemy też, że muszą sami doświadczyć dobrego i złego, by ukształtować swój charakter. Jedyne, co możemy w tej sytuacji zrobić, to doradzić, zasugerować. Co z tym zrobią, to każdego indywidualna decyzja. Nawet jeśli to boli, musimy pozwolić im podejmować własne wybory. Nazywa

Doświadczenia Minionej Soboty

Obraz
Gdy ktoś Cię dręczy, czepia się każdego słowa, które wypowiadasz - olej go! Gdy patrzy na Ciebie, jak na idiotę, bo nie podoba mu się sposób, w jaki mówisz - olej to! Serio. Szkoda czasu i energii na ludzi pokroju idioty. Idź przed siebie, rób swoje - twój rozwój duszy i ciała - to się liczy, nic innego. Ostatecznie każdy dostanie to, na co zasłuży, right? Nie martw się tym, co rozgrywa się za Twoimi plecami - wszystkim i tak nie dogodzisz. Poza tym, jeśli znajomi obgadują Ciebie zaraz po Twoim wyjściu - to są bezczelnymi hipokrytami. Nie bój się wyrobić własnego zdania na ich temat, ewentualnie usunąć ze swojego życia. Na co komu tacy "przyjaciele". Oni tylko potrafią obgadywać innych - żyją tym stanem. Ty jesteś lepszy. Jesteś ponad to!  Bawi mnie, gdy ludzie żywią się plotkami. Gdy spotykacie się po pracy nie skupiają się na sobie, na tym co u nich. Jedyne, co ich interesuje, to plotki, ploteczki...Męczące są tego pokroju osobniki, więc dawkuj ich w najmnie

O masz co za sobota!

Pierwsze emocje opały, więc można pisać o tym, co zaszło niecałe 20 minut temu. Wracając do domu z zakupów oberwaliśmy drzwiami od starszej Pani, która akurat wychodziła ze sklepu i jak twierdzi nas nie widziała! Ciekawe, bo ona uważa, że nie widzi- więc jakim cudem chodzi sama na zakupy?? Serio? Pomijam fakt uderzenia drzwiami, ale uszkodziła też nasz prezent, który akurat mieliśmy w rękach. Torebka rozerwana i to, co było w środku również. Ehh, kobieta oczywiście ze swoją laską pomaszerowała bez słowa przepraszam. Mówiliśmy, że przez swoją nieuwagę uszkodziła naszą własność i chcemy zwrotu pieniędzy. Ona oczywiście poszła i zlała to. Świetnie. Kocham starych ludzi, który mają wszystkich gdzieś i usprawiedliwiają się jednym i tym samym... Ta starsza uważała jeszcze, że to nasza wina, bo nie patrzymy, gdzie idziemy. Ha! Ciekawa uwaga, pamiętając, że drzwi ze sklepu otwierają się na zewnątrz i my byliśmy akurat na ich wysokości...Jestem zła! Prezent jest dla naszej znajomej i sz

Też czasami nie możecie zasnąć??

Obraz
Dzisiejsza noc należała do tych mało przespanych. Nie mogłam zasnąć, po głowie chodziły mi przeróżne sprawy dnia codziennego. Te, na które mam wpływ, jak i te, na które nie mam żadnego. Co poradzić? Skoro tak się dzieje, to nie ma co z tym walczyć. I tak ostatecznie krążyły mi po głowie, nasuwały się na język, aż w końcu zmęczona tym rozmyślaniem, zasnęłam. Dziś trochę niewyspana, rozbita wkraczam w nowy dzień. Szkoda tylko, że pogoda nie dogadza. Kawa? :) Dlaczego nie, bo ciąg dalszy tego posta nastąpi... Gdyby sny miały odbicie w rzeczywistości, to musiałabym ciągle walczyć z potworami, uciekać przed świrami, znikam/latać i tak w kółko. Dosyć męcząca perspektywa. Ja wole jednak spokojne życie, bez kłótni i sporów, awantur i zbędnych potyczek. Poproszę by każdy dzień był tak kolorowy i słoneczny, jak to tylko możliwe. Nie wiem skąd taka sytuacja senna, ale mój mózg daje mi nieźle popalić. Wyświetlające się obrazy są zazwyczaj scenami z horroru lub filmu katastroficznego. Czu
Sunday-Funday W dni takie, jak dziś, gdy większość sklepów jest zamknięta i człowiek nie ma gdzie wydać pieniędzy, mamy czas na chwilę odpoczynku. O 10 rano zamiast do Galerii ludzie zjedzą spokojnie śniadanie, porozmawiają z bliskimi bez pośpiechu, bo zaraz otwiera się sklep z ciuchami. Warto wykorzystać ten dzień na refleksje nad życiem, sobą, tym co jest i będzie. Takie momenty też są potrzebne każdemu  z nas. Usiąść z kubkiem pysznej kawy, herbaty, soku i po prostu być - nic więcej. Nie rozumiem fenomenu ludzi, którzy stoją w kilometrowych kolejkach dzień przed. Co to znaczy? Czy oni naprawdę mają pustki w lodówce? Czy te "zapasy" są im niezbędne do przeżycia? Przecież większość rodzin kupuje pół sklepu, a to jedynie jeden dzień bez handlu. Przerażające, bo spora część jedzenia ląduje i tak w śmieciach. Proszę tych, którzy biorą udział w tym wyścigu o trochę refleksji...bez rozpisywania! Plan na dziś: siłownia dla ciała, śniadanie, i blog dla dalszych planów! Ko
Nie rozumiem gdy ktoś mi mówi, że to wypada, a to raczej nie. Każdego dnia mam ochotę zrobić coś nie myśląc o tym, że akurat tak wypada! Siedzę i oglądam telewizję, ale pewnie wypada teraz siedzieć w restauracji, najlepiej drogiej i świętować Światowy Dzień Kobiet. Ale po co tracić czas? Restauracja, kino,serio? Mogę zamówić pizzę, kupić lody i wino i w piżamie oglądać tv z facetem, którego kocham, nie myśląc, że za chwilę przyjdzie kelner i wszystko posprząta...A tak na serio, to zjedliśmy pizzę na miejscu, bo nie chciało nam się czekać na dowóz. Fajnie, gdy można zrobić coś, co nie wypada - a po prostu jest  potrzebą organizmu. Często zapracowanego, zmęczonego ciągłym bieganiem w stroju sztywnego robota. Dzień bez obcasa, opiętej spódnicy i majtek wrzynających się w biodra jest dniem szczęśliwych nóg. Dzień Kobiet w kalendarzu dobiega końca, ale ja świętuję go codziennie. Dlaczego? Dlatego, że mogę :) Jutro zamówię kosmetyki dla ciała i coś dla duszy - bo istnieje szansa, że zjem
Obraz
To uczucie kiedy się powie nie to, co wypada, a to, co czujemy. Wtedy nasuwa się pytanie: co jest nie tak? Czy to moja wina, czy świat się pokręcony? Życie w zgodzie ze sobą, ale wbrew wszystkim to coś dobrego? czy nie na miejscu? Kiedy uzyskać odpowiedzi? Nadejdzie ten czas, w którym wszystko stanie się zrozumiałe? Odważni Ci, którzy żyją według  własnych zasad, a nie tych narzucanych. Oni potrafią wypowiedzieć własne myśli, bez obawy, że zostaną odtrąceni. Bo wiedzą, że mają rację, że to, co wychodzi z ich wnętrza jest ich, jest prawdziwe. Jak się stać jednych z nich? Wystarczy wsłuchać się w siebie. To, co podpowiada nam sumienie - ono w jakiś sposób już wie, co jest dla nas dobre. Trudna sztuka, ale warta praktyki. Korzyści jakie płyną z życia wg. własnych zasad są niekończącą się przygodą. Ulga, która temu towarzyszy jest nagrodą za postawienie siebie, swoich uczuć na pierwszym miejscu. PS. Z okazji Dnia Kobiet polecam zobaczyć film o tym samym tytule co Święto. Jestem ciekawa
W końcu środa! Czas tak szybko ucieka- pytanie czy na robieniu tego, co się kocha? Byle do weekendu to najczęściej wypowiadane zdanie przez ludzi, którymi się otaczam. Serio? Ile można to powtarzać. Tydzień w tydzień, miesiąc w miesiąc słyszę to samo zdanie. Różnica polega na tym, że raz powie to facet raz kobieta. Poza tym to jedno i to samo. Czy oni na prawdę wegetują. Chodzą do pracy, że mieć pieniądze, ale nic ponadto. Żadnych radości z tym związanych, żadnych okazji do samorozwoju? Gdzie podziała się pasja do życia i bycia tu i teraz. Czerpania korzyści z nadarzających się okazji? Oni tego nie znają - for sure! Szkoda, wielka strata osobowości takich jak oni- kreatywnych, ale leniwych. Silnych, ale niepewnych siebie. Głodnych nowych doznań, ale mało zmotywowanych. To oni! Najgorzej otaczać się ludźmi bez aspiracji, którzy narzekają na swój los, ale nie ruszą nogą w kierunku zmian. Gdy im powiesz idź, rób, zobacz, co czas pokaże, to usłyszysz: "ale co z tego b
Obraz
Monday - long day Mamy pracę, do której niekoniecznie chce się chodzić. Każdego dnia zastanawiamy się po co się wstaję. Dokąd mnie to zaprowadzi? Czy można aż tak nie lubić tego, co się robi? Mnóstwo myśli - błądzących po głowie, szukających odpowiedzi na najbardziej dręczące pytania. Niestety te pytanie często pozostają bez jednoznacznej odpowiedzi... Strach towarzyszy nam każdego dnia, niezależnie od sytuacji. Strach związany z utratą pracy, śmiercią najważniejszej osoby na świecie. Obawa o to, co będzie jutro, czy wszystko się ułoży. Czy obecny stan się zmieni, czy będzie kiedyś lepiej? Gdzie szukać odpowiedzi? W sercu? We wnętrzu siebie? U innych, starszych, bardziej doświadczonych osób? Mnóstwo pytajników, a tak mało czasu. Warto czytać książki, oglądać filmy oparte na faktach - rozwijać swój światopogląd, poszerzać horyzonty. Mieć punkt odniesienia lub po prostu coś wiedzieć. Zobaczyć, jak to jest u innych. Często problemy są takie same tylko różni ludzie ich doświadczają.