Wiem, co czujesz tylko bardziej
........................................................................... Bywam smutna, zamyślona, rozgoryczona, zniechęcona, szczęśliwa, wzruszona, czasem odrzucona - z tego się składam i to mnie uformowało. Owszem wolałabym mniej się przejmować, bardziej radować - ale to nadal ja. Jestem sobą i nie zamierzam wypierać się tych emocji. Pod koniec dnia jestem tym, co przeżyłam i czego doświadczyłam. Życie wystawiło mnie na próbuję i uformowało kształt. Czy podoba mi się aktualna wersja mnie? Odpowiem, że coraz bardziej - a dlatego, że pracuję nad charakterem. Nie wszystkie zaszczepione cechy i nawyki nadawały się do użycia... Musiałam zrobić małe przemeblowanie. PS. Podrzucam film Disaster Artist. W moim odczuciu na maksa pokręcona historia i do tego oparta na faktach... Niech się przyzna ten, kto oglądał?