Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2022
Obraz
Im dłużej zwlekasz z podjęciem decyzji, tym więcej tracisz.  Bez prób nie będzie wniosków. Skąd masz wiedzieć jaką decyzję podjąć, skoro nigdy niczego nie spróbowałaś, nic nie zaryzykowałaś. Zawsze bezpiecznie grałaś. Przejmij panowanie nad swoim życiem i swoimi wyborami. Masz prawo podejmować decyzje, które dodadzą ci wiary i siły, a nie sprawią, że spadniesz na samo dno, czując się jak ofiara na łasce innych ludzi. Nie o takim życiu śniłaś nocami i marzyłaś dniami. Zawsze widziałaś siebie jako silną i pewną siebie dziewczynę, która kocha ludzi i wierzy, że wszystko jest możliwe. Nie graj, nie udawaj - to nie prawdziwa ty.  Jeśli czujesz, że źle skręciłaś - złą decyzję podjęłaś, ze złych powodów zgodziłaś się na cokolwiek - możesz to odkręcić. Jak? Tak jak wszystko. Powiedzieć otwarcie czego chcesz i jak to widzisz. Masz prawo popełnić błąd. Masz prawo zmienić zdanie. Dopóki swoimi decyzjami nie wyrządzasz krzywdy innym ludziom, wszystko jest w porządku. Nie czekaj na odpowiedni momen
Obraz
Od tylu lat jest ci źle. Niedobrze w tym mieszkaniu, z tą pracą, z tą sylwetką, w tych ubraniach, z tymi ludźmi.  Czego szukasz? Za czym gonisz?  Mówisz, że jeszcze nie wiesz, ale się dowiesz.  Jesteś pewna, że to co masz cię nie zadowala - wręcz złości. Nie chcesz tego, co cię aktualnie otacza. Chcesz tego, czego jeszcze nie masz. Wyciągasz ręce i czekasz. Ale świat nie daje ci niczego innego, poza tym co już masz. Nie rozumiesz dlaczego. Przecież tak się starasz. Szukasz, próbujesz... Ale czy na pewno?  Jakie zadania w ciągu dnia pochłaniają cię najbardziej?  Czy z całego serca szukasz drogi wyjścia? W każdej wolnej chwili próbujesz innych rozwiązań? Rozważasz każdą opcję?  Wtedy mówisz, że nie. Bierzesz się do roboty gdy masz na to ochotę. A widzisz! Ochota i zaangażowanie nie zawsze muszą iść w parze. Czasami trzeba będzie robić rzeczy mało interesujące, na które zwyczajnie nie będziesz miała chęci, ale niezbędne dla twojego dążenia. Pragnienie lepszego życia jest tak silne, że prz
Obraz
Palące pragnienie ogrzewa mnie od środka. Pragnienie pełnego istnienia. Tworzenia bez poczucia niespełnienia. Klasycznego bycia bez zatracenia. Moje wnętrze wypełnia czysta energia. Przepływa przeze mnie muzyka życia, przerzucając moje ciało na poziom wyższych wibracji. W tym stanie nie ma rzeczy niemożliwych. A przeszkody maleją, bym mogła przez nie radośnie przeskoczyć. Jedne drzwi się otwierają, gdy inne się zamykają. Nie ma murów, jest tylko przestrzeń - więc mogę iść dokąd zechcę.  Będąc tu, gdzie jestem wybieram nową (swoją) drogę. Nie podążam już wydeptanym rowem. Zmieniam wszystko, co sama stworzyłam. Zabijam deskami przeszłe wybory i ustalam nowe tory dla mojej osoby. Może przez chwilę zobaczysz mnie w starym wydaniu, w tym samym mieszkaniu, w podobnym ubraniu. Ale na zewnątrz nic nie trwa wiecznie. 
Obraz
Pytam siebie czego chcę. Czego tak naprawdę pragnę? I gdy odpowiedź nie przychodzi myślę, że źle coś robię. A przecież odpowiedź może nadejść w każdej chwili. Wszystko może mi ją przynieść. Dlaczego od razu negatywną opinią w siebie rzucam. Może dla odmiany dłużej w cichym skupieniu pozostanę i tę ukrytą prawdę, której tak szukam, odnajdę. A może przestanę trwać w stanie ciągłego szukania, wtedy ujawni się to czego potrzebuję. Widzisz, wszystko to ocean wypełniony słowem "może". Może tak dla odmiany spróbować użyć słowa "na pewno". To czego potrzebuję na pewno do mnie przyjdzie. To czego szukam na pewno mnie znajdzie.  Nagle wpada mi do głowy słowo niecierpliwa - czy jestem właśnie taka? Czy mogę opisać siebie w ten sposób? Sądzę, że tak! Brakuje mi cierpliwości. Brakuje pewności. Za to nadto mam ich przeciwieństw, które wypełniają moją mentalną przestrzeń. Żyją ze mną, myślą ze mną, reagują ze mną. Zapuściły korzenie głębiej, niż zakładałam. Pozbycie się ich to ni
Czy to jest moje życie i czy ja je zbudowałam?  Pierwsza myśl, jaka do mnie przychodzi, mówi mi, że nie żyję swoim życiem, tylko powielam sposób w jaki mnie wychowano. Teraz to widzę jasno. W tym życiu, które nazywam swoim, nie ma nic mojego. Sposób myślenia, nastawienie, przekonania, nawet upodobania - to wszystko zostało we mnie zakodowane, ale nic nie jest moje. Nie wybrałam swoich myśli, one zostały mi zaszczepione. Przekonania też nie są moje. Nawet nie wiedziałam, że mogę wybrać swoje. Rodzice mówili: to jest dobre, to nie. Tego nie mów to złe. Bądź taka i taka. Unikaj tego, nie zapomnij tamtego. Dasz radę lub nie. Nadajesz się albo nie. Poradzisz sobie albo niczego nie robisz dobrze. Dwa bieguny. W zależności w jakiej atmosferze dziecko zostało wychowane, tak odruchowo i nawykowo będzie się zachowywało. Nie wiedząc, że miało prawo wybrać, co będzie myśleć na swój i innych temat. Mówię: to moje życie, moja praca, znajomi, styl, preferencje, upodobania - ale teraz już wiem, że moj
Obraz
Gdybym ci powiedziała, że przez jeden dzień nie ma ograniczeń, sztucznych granic i braków. Gdybym ci powiedziała, że mam klucz do banku możliwości, talentów, predyspozycji, mocnych stron. Gdybym ci powiedziała, że możesz poprosić o co chcesz, bo to wszystko spełni się - jakie byłoby twoje życzenie? Gdybym ci powiedziała, że wszystko jest możliwe, wszystkiego jest pod dostatkiem. Czego byś zapragnęła? Jakie marzenie chciałabyś spełnić. Czego spróbować? W jaką drogę pognać? Gdybym ci powiedziała, że twoim zadaniem jest poprosić, a ja całą resztą się zajmę - j akie byłoby twoje szczere pragnienie? Weź  białą kartkę i napisz na niej tylko to, czego naprawdę pragniesz.
Obraz
Nie jesteś pozbawiona możliwości. Ten mur, który cię otacza nie istnieje nigdzie poza twoją głową. Sama go wzniosłaś, nie wiedząc o tym. Tak cię wychowano, że z  otoczenia wyłapywałaś częściej negatywne potwierdzenia: że jesteś mniej ważna, wartościowa, że tobie się nie należy, za kogo się uważasz, pozostań z tyłu, to wszystko i tak nie ma sensu, więc po co się starać. Sporo tego uzbierałaś i co smutne zapamiętałaś. Codziennie, w małych chwilach odnajdywałaś cegiełkę, którą za potwierdzenie brałaś i rutynowo dokładałaś, aż wielki mur zbudowałaś. I dziś mówisz, że nie masz wyjścia, że dla ciebie wszystko skończone, starałaś się, ale już nie możesz. Ale to twoje więzienie - ty je zaprojektowałaś. I choć nie musiałaś, sama siebie nieświadomie blokowałaś. Wiele lat w róg spychałaś. Teraz możesz przearanżować projekt i dobudować schody wiodące w wybraną przez CIEBIE stronę. Wyjdź poza strefę komfortu. Porzuć ograniczające myśli, którym stworzyłaś przestrzeń w głowie. Sprawdź z jakim myśleni
Obraz
Nie przejmuj się tym, co pomyślą i potem może odważą się powiedzieć lub napisać inni na twój temat. Jakie to ma znaczenie. Może ich to zaskoczy, a może zaczną się z ciebie śmiać. Niech robią co czują, jeśli dzięki temu śpią lepiej, pozwól im na to. Ale przede wszystkim pozwól sobie nie przejmować się reakcjami ludzi ze swojego otoczenia. Życie to zabawa, nie traktuj tego co robisz zbyt poważnie. To ma przynosić ci radość, a nie kolejne zmarszczki. Jeśli bardziej niż swoją pasją przejmujesz się opinią innych, lepiej zmień kierunek. Poszukaj głębiej w zakamarkach swojego serca co przynosi ci prawdziwą satysfakcję. Gdy to odkryjesz będziesz wiedziała, dlaczego wcześniej tak się przejmowałaś.  Pamiętaj, nigdy się nie zgubiłaś, nigdzie źle nie skręciłaś. Te błędy, które myślisz, że popełniłaś są lekcją, z której wnioski wyciągnęłaś i po kolejny punkt w podróży z odwagą sięgnęłaś.
Obraz
Pora skończyć z tym biadoleniem, własnym poniżeniem. Odejmowaniem sobie wartości, pomniejszaniem godności. Pora zacząć żyć SWOIM życiem!!!! Spełniać pragnienia płynące z własnego serca, a nie czyjegoś ględzenia. Życie według WŁASNYCH ZASAD jest bardzo MOŻLIWE, wręcz obowiązkowe. Nie ma w tym nic złego, że myślisz o sobie. W końcu jest to TWOJE życie. Dostałaś swoją szansę pojawienia się na tej ziemi, żeby wnieść coś do życia innych ludzi. Rób swoje, ryzyko będzie twoje. Nie musisz żyć, być na łasce innych! Rozumiesz mnie? Nie musisz! Możesz, jeśli chcesz, ale nigdy, przenigdy NIE MUSISZ. Możesz na milion sposobów, ważne żebyś robiła to w zgodzie ze sobą. Cokolwiek robisz, rób to dla siebie. Niech twoje starania odbijają stosunek do samej siebie. Niech poprzez twoją pracę bije miłość jaką masz do siebie. Kochaj i rób co kochasz, codziennie, dla siebie.  Żadna chwila nie jest stracona. Wszystkie drogi prowadzą do celu. Ty po prostu jeszcze tego nie rozumiesz. Nie znaczy to jednak, że błą
Obraz
Trafiłam tu przez przypadek - tak mi się wydawało. Jednak zobaczyłam, że w tym przypadku było mało. Totalnie niewyczuwalny. Trafiłam tu za sprawą własnych myśli. Ale raczej brakowało im celu, który wyznaczyłby kierunek mojej podróży. Widzę, że poszłam na łatwiznę. Prześlizgnęłam się po cienkiej ścianie prosto w pustkę. Sądziłam, że samo się ułoży - ale jak ma się ułożyć cokolwiek bez mojego wsparcia, chęci do działania, podjęcia własnego wyzwania. Przystałam na układ, który został mi narzucony. Mogłam z niego zrezygnować, albo do swoich potrzeb dostosować. Ja wolałam przystać na to, co życie za sprawą ludzi ofiarowało.  W sercu czułam, że ta propozycja stacza mnie w otchłań nicości. Bezbarwna ja na bezbarwnym tle - tak się czuję. Nie robię nic dla siebie, raczej dla nich, którym leży to, że będę robić co każą. Nie jestem tu, żeby żyć dla innych. Chcę żyć dla siebie, by swoją pracą nieść innym radość. Nie urodziłam się, by czekać na pozwolenie, aż ktoś rzuci kolejne zlecenie, jak mięs