Film "Siostry" z 2005 roku. W roli głównej, ceniona przeze mnie, Cameron Diaz. Polecam obejrzeć, bo to dobre kino do przemyśleń, przy okazji Nowego 2016!!! Pojawia się kilka ukrytych przesłań, które utwierdziły mnie w przekonaniu, że nic nie dzieje się bez powodu lub, jak kto woli, przyczyny! 

Tradycyjnie nie będę streszczać fabuły, bo nie w tym rzecz! Zaznaczę tylko, że grana przez Cameron Diaz - Maggie to beztroska siostra, która wiedzie rozwiązły tryb życia....Nie przeszkadza jej, że nie ma pracy, mieszkania ani tym bardziej wizji przyszłości. Myśli wyłącznie o własnej przyjemności. Nie obchodzi jej nikt i nic! Po prostu: żyje imprezami i przelotnymi facetami. Ta bohaterka reprezentuje wiele młodych dziewczyn, które próbują rozszyfrować kim są i o co w ogóle chodzi w tym byciu dorosłym i odpowiedzialnym.

Mnie pokazała, że życie składa się z etapów! Przez każdy z nich musimy przejść, czy tego chcemy, czy nie!! To jest jak niekończąca się lekcja, a naszym zadaniem jest wyciąganie wniosków z poszczególnych levelów. Może nie wszyscy doświadczymy każdej lekcji na własnej skórze, ale często będziemy spotykać na swojej drodze ludzi, którzy się z czymś zmagają. Na ich błędach też możemy się uczyć. Jeśli potrafimy wyciągać wnioski na podstawie cudzych błędów, to świetna umiejętność, która uchroni nas przed wieloma niepowodzeniami. Jednak posiadają ją tylko nieliczni. Wiele osób lubi jednak doświadczać rzeczy na własnej skórze. Nie każdy jest na tyle mądry, by uczyć się z obserwacji. Może dlatego, że wierzą teorii "ze mną będzie inaczej" - jednak często nie jest!

Nic nie dzieje się bez powodu - to fakt!  Czy w to wierzysz, czy nie, tak jest i kropka. Każda sytuacja, każde wydarzenie jest drogowskazem, który prowadzi nas do celu. Choć nie wiem przez jak trudny czas przechodzisz w życiu, jak nieszczęśliwy bądź zagubiony jesteś, nic nie jest wynikiem przypadku. Nie ma czegoś takiego! Jesteś w tym miejscu, w którym powinieneś być. Jedyne co musisz zrobić, to słuchać swojej intuicji. Ona zaprowadzi Cię ku lepszemu. Nie mówię, że będzie sielanka, ale wszystko, co nam się przytrafia, jest po coś! To hartuje naszą osobowość, charakter. Bo jak inaczej się uczyć, jak nie przez stawianie czoła przeciwnościom. Brać wszystko - dobre i złe chwile. Chociaż wiesz, że żyjesz na 100%, right?

Film niesie przesłanie: sooner or later każdy odnajdzie sens. Maggie nie raz dostała po głowie. Była zagubiona. Nie potrafiła wyciągać żadnych wniosków, a tym bardziej spojrzeć z innej perspektywy na daną sytuację. Po prostu nie słuchała tego, co życie jej szeptało. Doszła do momentu, w którym gorzej być nie mogło. Upadki były jedyną szansą na przebudzenie i odszukanie prawdziwej "siebie". Gdyby nie to wszystko złe, nie dowiedziałaby się najważniejszego - kim jest i jak wiele może zmienić! 

PS. Niektórzy upadną raz i wiedzą co zrobić. Inni muszą zaliczyć kilkadziesiąt porażek, żeby oprzytomnieć. Ale nie ważne ile razy się potkniesz, ważne ile razy się podniesiesz i co zrozumiesz. Jednym zajmuje to więcej czasu, a drugim nie - i co z tego!



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tego dnia