A daj Pan spokój...

Ładnie ubrana, uczesana i przygotowana - gotowa do rozmowy!

Od tych 15-30 minut zależeć może kolejna część mojego życia. Czy zrobię dobre pierwsze wrażenie, czy zachowa się tak, jak tego oczekują. Żebym przypadkiem nie powiedziała za dużo!

Istnieje cienka, niewidoczna granica, której przekroczenie grozi nieoddzwonieniem.

Kto by pomyślał, że moja przyszłość zależeć będzie o człowieka, który oceni mnie po kilku doświadczeniach na kartce papieru. 

Jak wiemy, ludzie, którzy prowadzą rozmowy rekrutacyjne nie zawsze są też obiektywni...i to jest najgorsza część tej zabawy - klops - cała zgromadzona wiedza staje się bezużyteczna...dziękujemy Pani!

Też tak macie?


PS. Wszystkim, którzy teraz stresują się rozmową, polecam film Diabeł ubiera się u Prady - Warto być sobą, niezależnie od okoliczności. Ostatecznie to nasze życie i my decydujemy, jak je przeżyjemy!





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tego dnia