Prezent na Nowy Rok

Sprawiłam sobie mały prezent na Nowy 2019 - nie jest to coś powalającego na kolana, ale zawsze. 

Zdecydowałam szybko i bez zastanowienia. Nie kosztowało mnie to zbyt dużo pieniędzy. W ogólnym rozrachunku jestem do przodu. Jedyny minus jest taki, że nie mogę dostać tego w żadnym sklepie. Szukam, biegam - choć bez efektu! Po upływie morza czasu dopływam do brzegu i mam - mój prezent! 


Trochę musiałam siedzieć w poczekalni zwanej życiem, ale było warto. Świadomość jest większa, a radość nie do opisania.


Kupiłam sobie:

1. Dużo wyrozumiałości dla samej siebie
2. Garnek pełen miłości i dobroci dla bliskich
3. Litr spontaniczności - na początek
4. Stół, przy którym ugoszczę szczerość
5. Kubek zaufania
6. Wannę wypełnioną wiarą

PS. Przy okazji polecam w formie powtórki z rozrywki serial Brzydula Betty - Już duża część młodych osób zdążyła utożsamić się z bohaterką... Ta forma uczy życia i pokazuje, że warto pozostać sobą przez cały czas!! Jedyne co nas różni to czas i miejsce.


​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tego dnia