Umowa zdziwienie

Dawno, dawno temu - tak zaczyna się większość bajek. Rzeczywistość jest brutalnie inna - delikatnie ujmując. 

Kilkadziesiąt niepisemnych umów zawartych ze światem - w tym połowa z rodziną. Były deklaracje, kolorowe obietnice i mnóstwo nadziei. Jednak z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach z komunii.

Teraźniejszość pokazuje, ze biznes oparty jedynie na zaufaniu to abstrakcja. Nie sposób wytłumaczyć całości... Zrobię to dziś, zaraz, teraz... niekończąca się liczba telefonów - szukając potwierdzenia każdego słowa. 

Jednym słowem wielka #$%^ - tam gdzie wzrok nie sięga.

PS. Z pozoru najlepsze rozwiązanie okazuje się niewyobrażalną kraksą. Zastanówmy się dwa razy, co daje nam więcej przespanych nocy i mniej niepewności. 

Dla podkręcenia nadziei i wiary w ludzi, podsuwam film "Podróż na tajemniczą wyspę".




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tego dnia