(Nie) zwykły dzień

Jeszcze jeden piękny dzień do przeżycia. Do zaryzykowania i spróbowania smaków życia. Do odkrycia nieznanego i uchwycenia się niemożliwego. Do przekroczenia niewidzialnej linii, dzielącej przeszłość od teraźniejszości. Do zaakceptowania idei płynących z przyszłości. Do pojęcia zasad prowadzących do niezależności. Do zerwania ze strachem i niepewnością. Do zrzucenia niewygodnej skorupy. Do wygrzebania ukrytych talentów. Do ponownego zakochania. Do nie żałowania. Do budowania wewnętrznej pewności. Do tworzenia czystego sumienia. Do wstawania i podejmowania kolejnych prób. Do działania, nie wahania. Do twórczego kombinowania. Do pełnej wdzięczności. Do delektowania się chwilą. Zawsze.


PS. Czwartkowy Netflix i "183 metry strachu" - spryt i determinacja w jednym.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tego dnia