Poranki
Może nie ma tu innych ludzi, ale kątem oka widzę wpatrującego się towarzysza. To wielkie słońce skierowane wprost w moją stronę. Promienie przebijają się przez szybę i swoim blaskiem wypełniają pokój - przynosząc ciepło. Słońce pobędzie ze mną jeszcze przez kilka godzin, a potem pójdzie dalej...
W odbiciu monitora widzę swoją twarz - skupioną i lekko zaspaną. Popijając zbożową kawę, w głowie pojawiają się myśli, gotowe by je zamienić w słowa. Przypatruję się im z lekkością, bo wiem, że na wszystko przyjdzie pora.
Komentarze
Prześlij komentarz