Wszystko w porządku?

Otoczona zewsząd drobiazgami, potrafię zachować zdrowy rozsądek. Mam wyłącznie to, czego potrzebuję - niczego nie marnuję. Wszystko, co widzę przed sobą jest mi do czegoś potrzebne. Unikam więc kolekcjonowania i bezcelowego chomikowania. Jeśli tracę zainteresowanie, wtedy od razu konkretną rzecz oddaję. Ta prosta zasada mi służy i pozwala zachować porządek.

Dla porównania, kiedyś inaczej myślałam. Przetrzymywałam wszystko, co mogłam. Miałam poczucie, że będzie potrzebne - w końcu "kiedyś" się przyda. Tyle, że nigdy się tak nie stało. To zawsze leżało i kurzem obrastało. Po prostu świadomości brakowało, żeby to wszystko w całość się układało. Dziś wiem, że można i trzeba inaczej.

Jeśli chcesz zacząć żyć świadomie zacznij od porządków w swojej głowie. Gdy tą przestrzeń sumiennie wysprzątasz zwolni się miejsce, którego pożądasz.


PS. "Nienawistna ósemka" - ósmy dzień z Quentin'em.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tego dnia