Ból dnia

Czy można być aż tak nieszczęśliwym, że nie ma się ochoty wstać nawet z łóżka? Co wiąże się z tym bólem? Ciągłe złe samopoczucie, przygnębienie, niechęć i apatia. Czy ciało daje nam sygnał, że pora na zmianę? Że dotychczasowy tryb życia to nie ta droga? Ciekawym doświadczeniem jest sytuacja, w której idąc do pracy, której szczerze nie chcemy wykonywać, odczuwamy ból głowy. W momencie dnia wolnego ból odchodzi...Czy to przypadek? Czy jest to możliwe?

Trudno pojąć jak wielkie znaczenie ma dobra kondycja ciała i duszy. Gdy czujemy się dobrze z tym, co mamy i gdzie jesteśmy. Jeśli jest odwrotnie - to pora przemyśleć i wykluczyć ciążące kwestie. Często przyczyną złego jest życie zawodowe - praca, którą robimy dla pieniędzy, bo nic innego z niej nie wyciągniemy. 

Wystarczy tydzień wolnej głowy, niczym nieprzeciążonej. Czas odpoczynku przy czasie pracy. Równowaga to klucz. Większość zatapia się w pracy zapominając o drugiej stronie dnia. Być tu 
i teraz! Znaleźć balans. Odkryć drogę, która ofiaruję też czas na relaks. Jak ważna i piękna jest zdrowa perspektywa. Poczucie, że praca to nie wszystko, że są też inne ważniejsze rzeczy, ludzie wokół nas.

Nie ta praca, to inna. Jednak życie ma się jedno, na całe życie! Warto zrobić rachunek sumienia. Jeśli wyjdzie, że wszystko jest ok - nie ma tematu. Jednak, gdy okaże się, że coś zawodzi. Coś psuje nasze samopoczucie zbyt często, zbyt dotkliwie - warto rozważyć opcję zmiany. Zmiana, jeśli dokonana z czystą intencją,  zaprowadzi do czegoś lepszego.

Zbyt często godzimy się na mniej, bo boimy się zawalczyć o więcej. Nie wezmę dnia wolnego, bo będę potrzebna. Akurat tego dnia ktoś przypomni sobie o mnie. Nie mogę zachorować, bo...
A czy pracodawca troszczy się o Twoje zdrowie, wakacje? Jemu zależy, żebyś robił swoje i to najlepiej cały rok. Gdy zachorujesz i powiesz, że dasz radę przyjść - to na 100% nie usłyszysz "niee, zostać i się wylecz". Oni mają to gdzieś! Jeśli Ty nie pomyślisz o sobie, nie wyznaczysz dnia wolnego sam sobie to zapomnij, że szef się obudzi! Przykre, ale prawdziwe. Nigdy nie zatracaj siebie. Nie zapominaj o tym, co ważniejsze. Bo to, co jest Ci zlecane każdego dnia, to nic nieznaczące rzeczy w momencie, gdy zaniedbujesz siebie. Pamiętaj kto jest ważny! Kto patrzy w lustro każdego dnia! Spójrz na tę osobę, na to ciało i oceń, co jesteś w stanie przejść, a z czego musisz zrezygnować, bo zatruwa Twoje ciało i umysł. I tak ostatecznie ciało wywiesi czerwoną flagę. Podda się! Nie będzie miało mocy wstać i działać. Nie słuchałeś sygnałów, które wysyłało przez ostatni rok, więc teraz uderza z grubej rury i zakłada blokadę.

Wiele osób chodzi do pracy, która nic wartościowego nie wnosi do ich życia. To jest praca na zasadzie przynieś podaj, pozamiataj. Każdego dnia przez rok wracasz zmęczony, aż w końcu coś w Tobie pęka - masz dość! Odkrywasz, że nic się nie zmienia. Nawet nie stać Cię na tydzień wakacji - to jest przykre. Pracować tyle godzin rocznie i od 4 lat nie mieć funduszu na wakacje...

Pora na zmianę! Może nie rezygnuj z dnia na dzień z pracy, dzięki której opłacasz rachunki, ale szukaj dalej. Codziennie konsekwentnie. Nie trać wiary, stać Cię na więcej! Każdy dzień to szansa na nowe, lepsze jutro.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Być jak...

Nie mam ochoty