Po co to powtarzać?

Ile razy w życiu popełniliście ten sam błąd - raz, cztery, a może dziesięć? Ile by nie było - stało się. 

Czasami wyrzuty sumienia są tak silne, że odpadamy po pierwszym razie. Jednak w społeczeństwie ludzi omylnych odwrotność jest popularniejsza. 


Prywatnie muszę poślizgnąć się minimum trzy razy, żeby w ogóle doświadczyć olśnienia. Jednak na swoją obronę, nauka oszczędnego błądzenia trwa!

Błąd popełniony więcej niż dwa razy to już głupota - także warto kontrolować licznik.

Niezależnie od skali gaf, cel jest jeden! Umiejętne wyciąganie wniosków z osobistych potknięć. Po jakimś czasie wszystko osiągnie naturalny bieg.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tracę koleżankę sąsiadkę