Tak to się skończyło

Poniedziałek 5 lipca.

Obowiązków dziś nie brakowało. 

To był jeden z tych dni na zakręcie, gdy trzeba było szybko działać.

Na szczęście nigdy nie jest tak, że wszystko jest na już. 

Pewne sprawy poczekały.

Inne same się rozwiązały.








Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tracę koleżankę sąsiadkę